piątek, 19 sierpnia 2016

Jak zaplanować wyjazd do Skandynawii i Finlandii ?

Jak większość z Was już wie za kilka dni wybieram się na urlop. Miejsce jest oczywiste – Skandynawia. Ci, którzy mnie obserwują na facebooku lub instagramie, zdążyli się domyśleć, że wybieramy się do Danii oraz Szwecji. Dostaje od Was wiele zapytań o podróżowanie po Skandynawii. Te wiadomości zainspirowały mnie do stworzenia tego wpisu, aby zarówno mi jak i wam było łatwo znaleźć odpowiedzi. Zaczynamy :) 


1.    Jak szukać lotów ? Lepiej lecieć czy płynąć promem?

Zaczynamy oczywiście od dojazdu/lotu. Jest to kwestia indywidualna i wszystko zależy, gdzie i na ile jedziemy. Przelot ma kilka minusów. Po pierwsze jesteśmy ograniczeni w ilości bagażów oraz tego co w nich przewozimy. Ponad to mamy mniejsze pole manewru jeśli chodzi o poruszanie się na miejscu. No chyba, że wynajmiemy auto. Plusem natomiast jest czas podróży. Jeśli chodzi o wyjazd autem, plusem jest to, że jesteśmy niezależni. Możemy zatrzymywać się gdzie chcemy i ile chcemy, a czasem odkrywamy miejsca, których nie ma opisanych w żadnym przewodniku. Minusem jest to, iż w Skandynawii jest bardzo drogie paliwo. Przykładowo obecnie w Danii litr benzyny 95 kosztuje 6,50 ! Cenę paliw polecam sprawdzić tutaj.  Na dłuższe pobyty preferuje wyjazd autem, gdyż poruszanie się pociągami czy autobusami jest bardzo drogie. Przykładem może być Finlandia, w której często taniej latać samolotem pomiędzy miastami, niż jeździć pociągiem. 3 lata temu pojawił się tam odpowiednik naszego PolskiegoBusa - OnniBus i tak samo jak u nas można kupić bilety w promocyjnej cenie za 4-10,no własnie euro :) 

Na krótsze wyjazdy szukam jak najtańszych połączeń samolotowych. Od dawna obserwuje strony przewoźników takich jak Norwegian, Finnair, Wizzair czy Ryanair. Nie, nie przeglądam ich codziennie, ale zapisałam się do newslettera, dzięki któremu jestem informowana o promocjach. Jeśli szukam konkretnego połączenia i chcę go znaleźć jak najszybciej i jak najtaniej używam wyszukiwarki Skyscanner. Również korzystam z newslettera strony fly4ree. Lubię tą stronę, gdyż znajduję na niej najtańsze opcje przelotów z różnych miast w Polsce i nie tylko do Skandynawii. Ostatnio na przykład pisałam Wam o tanich lotach do Islandii, które własnie dzięki nim znalazłam. Ostatnia możliwa opcja – przepłynięcie, ale nie martwcie się nie w pław, a promem. W tym roku po raz pierwszy skorzystałam z wyszukiwarki promy.pl. Bezpośrednie połączenia promowe z Polski są tylko z Danią oraz Szwecją. Do Szwecji pływa Stena Line, Polferries oraz Unity Line, do Danii te same promy, ale bez Stena Line. Jak wyszukać tanie połączenia na prom ? Polecam obserwować facebookowe profile tych firm, gdyż często tam informują o promocjach i wyprzedażach. W czerwcu Stena Line miała noc zniżek, podczas której serwer został przeciążony i rezerwacje trzeba było dokonywać przez maila :) Ceny biletów zależne są oczywiście od sezonu, ale również od dnia, w którym wypływamy. Prom we wtorek (nawet w sezonie) będzie tańszy od tego w piątek, czy w sobotę. Godzina wypłynięcia też ma znaczenie. Jeśli wypływamy na noc – kajuta jest obowiązkowa, a co za tym idzie dodatkowy koszt. Jeśli płyniemy w ciągu dnia nie musimy już dokupować kajuty, ale jakby ktoś by chciał to jest ona tańsza niż w nocy. Do tej pory pływałam Steną oraz Polferrisem, a tym razem będziemy płynąć Unity Line z Gdyni do Ystad. Obiecuję, że zdam wam pełną relację po powrocie :)  

2.    Czy znasz jakiś tani hotel/hostel ?

To pytanie pojawia najczęściej. Jak wszyscy wiemy noclegi w hotelach w Skandynawii są bardzo drogie. No właśnie w hotelach. Ale są też inne opcje. Pierwszą z nich, którą stosujemy od początku naszych wyjazdów do Skandynawii, ale również do innych państw to wykupienie karty członka PTSM-u. Teraz pewnie myślicie – co schroniska młodzieżowe !?! Dokładnie tak. Schroniska młodzieżowe w Skandynawii nie odbiegają standardem i nie różnią się niczym od hosteli i hoteli. Często nawet są znacznie lepsze. Przykładowo w niektórych miejscach śniadanie jest wliczone cenę, większość schronisk ma pokoje z łazienkami, a wszystkie mają darmowy parking. Jedyny minus jest taki, iż trzeba miejsce/pokój rezerwować z wyprzedaniem. Zdarzyło mi się parę razy pojechać w tzw. „ciemno” i raz się udało, a raz nie. Również kilka schronisk (głównie w małych miejscowościach) jest prowadzonych przez sympatyczne pary, które traktują z  – coś na wzór naszej agroturystyki. Warunkiem skorzystania z zagranicznych schronisk młodzieżowych jest posiadanie Legitymacji Międzynarodowej PTSM. Wyrobienie takiej karty to koszt od 25 zł (dla osób uczących się do 26.roku życia) do 45 zł dla osób powyżej 26 roku życia. Kartę można wyrobić w oddziałach PTSM-u w całej Polsce. Tutaj znajdziecie spis wszystkich oddziałów. Taka karta ważna jest na rok, a jej cena zwraca się już po pierwszym noclegu, gdyż z tą kartą dostajemy min. 10 % rabatu na nocleg. Pojawia się teraz pytanie gdzie szukać takich schronisk. Polecam międzynarodową stronę HiHostels, na której wyszukacie noclegu w całej Europie. Osobiście jednak nie robię rezerwacji przez tą stronę, a kontaktuje się bezpośrednio przez maila.


/Hotel Więzienie (Langholmenw Sztokholmie też jest zrzeszony z HiHostels/ 

Drugą opcją są campingi jak i rozstawianie namiotu, gdzie się chce. W Skandynawii dozwolone jest rozbijanie namiotu na dziko jak i na terenach prywatnych. Jeśli wybierzemy ostatni wariant należy zapytać się właściciela o zgodę. Należy też pamiętać o zachowaniu pewnych norm i przestrzegania zakazów śmiecenia jak i rozbijania się w miejscach niedozwolonych. Dodatkowo namiotu nie możemy ze sobą zabrać jeśli podróżujemy samolotem :( Skandynawskie campingi są czyste, zadbane i posiadają rozmaite udogodnienia. Jak pewnie wiecie – Szwedzi, Norwedzy, Duńczycy spędzają wakacje ze swoimi camperami lub przyczepami gdzie ? właśnie na campingach. Norwedzy jeżdżą głównie do Szwecji, bo tam jest dla nich taniej. Na takich kempingach można też wynająć domki potocznie nazywane cabinami lub hytte. Takie rozwiązanie jest alternatywą dla mieszkania w schronisku czy w hostelu. Kolejnym sposobem na tanie nocowanie jest couchserfing oraz airbnb. Z couchserfingu jeszcze nie korzystałam więc niewiele mogę się z Wami podzielić doświadczeniami, a jeśli chodzi o airbnb to można znaleźć fajny nocleg w dobrej cenie. Ceny są mniejsze niż pokoje w hotelu czy hostelu, ale nadal wysokie :( 

3.    Co najlepiej zabrać ze sobą ? 

Po pierwsze i najważniejsze dokumenty. Szwecja, Finlandia, Dania znajdują się w UE więc tutaj potrzebny nam jest tylko dowód. Norwegia nie jest w UE, ale znajduje się w strefie Schengen więc też wystarczy nam dowód osobisty. Czasami są wprowadzane tymczasowe kontrole na granicy i wtedy będziemy potrzebować paszporty. Takie informacje najlepiej sprawdzać na stronie MSZPo drugie pieniądze. My zawsze zabieramy w gotówce plus tzw.pieniądze na czarną godzinę na karcie. Tutaj niektórzy mogą się ze mną nie zgadzać, bo przecież Szwecja, Norwegia, Dania i Finlandia to kraje, gdzie ludzie najczęściej używają kart kredytowych. Tak to prawda, ale nadal są miejsca gdzie zapłacimy tylko gotówką - np. automaty parkingowe czy muzea w mniejszych miastach, małe sklepy z pamiątkami. Zawsze lepiej mieć gotówkę ze sobą. Tak samo korzystanie z karty zależne jest od banku, w jakim posiadacie konto. Jeśli wasz bank nie pobiera dużej opłaty za płacenie w innej walucie albo wypłatę gotówki w bankomacie możecie spokojnie mieć tylko kartę kredytową. W 2013 roku, podczas wyjazdu do Sztokholmu, nie zabrałam ze sobą karty i nie mogłam zobaczyć nowo otwartego Muzeum Abby, w którym jak już się domyślacie można płacić tylko kartą kredytową. Tak wiec od tej pory mam i gotówkę i kartę ze sobą. 
Pozostały bagaż jest zależny od tego jakim środkiem transportu podróżujemy, jaki mamy do dyspozycji bagaż: podręczny, rejestrowany czy nieograniczony, bo jedziemy autem, a także na jaki wyjazd/wyprawę jedziemy. Niektórzy mogą teraz powiedzieć, że takie rozwiązanie przystało na Polaczki Cebulaczki albo Słoiki, ale zawsze zabieramy ze sobą jedzenie z Polski. Jeśli podróżujemy autem zabieramy lodówkę turystyczną i bierzemy do niej jedzenie kilka dni. Oczywiście wiadomo, że na miejscu trzeba się zapatrzeć w codzienne produkty tj. chleb czy mleko do kawy, ale po co przepłacać np na makaronie, ryżu, zupkach chińskich, kawie czy herbacie? Oczywiście nie popadamy w skrajność i zapasy przygotowujemy rozsądnie. My na taki wyjazd zabieramy zawsze także produkty sojowe, szynki konserwowe oraz hermetycznie zapakowane. 
Należy też pamiętać o lekach, które zarzywamy na stałe, a także o tych doraźnych, na czarną godzinę. Leki w Skandynawii są bardzo drogie w porównaniu do polskiej apteki. Dlatego lepiej mieć w kosmetyczce środki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, bandaż, plastry (na odciski też :)), itp. Osoby uzależnione od papierosów powinny zrobić zakupy tytoniowe przed przekroczeniem granicy. W moim bagażu znajdziecie również przewodnik, kurtkę przeciwdeszczową, wygodne buty, aparat i... dobry humor ;) 

4.    Czy bezpiecznie jest organizować wyjazd „na własną rękę” czy lepiej wykupić wycieczkę w biurze ? 

Jak się pewnie domyślacie biura podróży czy agencje podróży doliczają sobie prowizję za usługi. Dlatego czasem warto poświęcić popołudnie na zarezerwowanie we własnym zakresie biletów noclegów itp. i  dzięki temu trochę zaoszczędzić na wyjeździe. 
Organizowanie samemu wyjazdu od a do z bywa czasem męczące, ale jest przyjemniejsze niż kupowanie „gotowca”. Szukanie noclegów,  polowanie na okazyjne  bilety sprawia dużo radości i przed wyjazdem jak uda nam się wszystko dopiąć jak i podczas samego wyjazdu czujemy satysfakcję ;) Taki urlop cieszy bardziej. Jesteśmy sami odpowiedzialni za wszystko bez pośredników i nie ma co się nie udać, chyba że należymy do grupy spóźnialskich osób, ale wtedy to nawet najlepsze biuro turystyczny nam nie pomoże ;) 

5.    Czego można się obawiać ?

Mandatów. Tak mandatów. Skandynawia to państwo, w którym mandaty są najdroższe w Europie jak i nie na świecie… Pod tym kątem nie ma dyskusji. Nie próbujcie przekupywać policjanta. Często w weekendy zdarzają się kontrole trzeźwości. Policjanci zatrzymują jadące auta przed stacją benzynową i każą im tam zjechać. Trwa to kilka minut, ale takiej kontroli nie możecie się sprzeciwiać. Mandaty za prędkość w Norwegii wahają się pomiędzy 1900, a  9000 koron, czyli ponad 4000 złotych!!! Chyba lepiej spuścić nogę z gazu i te pieniądze przeznaczyć na kolejny wyjazd ? :) 




Bardzo Wam dziękuję za każdą wiadomość i jeśli macie jeszcze jakieś pytania piszcie śmiało czy to na facebooku czy tutaj w komentarzu. Tym, którzy wybierają się jeszcze na urlop życzę wypoczynku i super pogody! Trevlig Resa ! 
Pozdrawiam! 
Marchewka